Roztopy.
W oparach absurdu. Berliet rodem niemal z cieplarnianej francuskiej riviery zza żelaznej kurtyny, zmontowany w biednej komunistycznej fabryce Jelcz Laskowice, przyłapany na zimowym wygnaniu.
To nie mogło się udać, chociaż projekt był nowoczesny i jak na ówczesną Polskę wręcz ekstrawagancki poległ po całości niestety.
3620: produkcja 1976, WW6178, R5, kasacja 29.01.1982
Klasycznie dla Inflanckiej: z dechą.
Rate this file (Current rating : 4.4 / 5 with 9 votes)
Faktem jest że te wozy wprowadziły na ulice nowoczesność, kompletnie zmieniły standardy i wyznaczyły kierunek na kolejne dziesięciolecia. Duże okna, wysokie, przestronne wnętrze, obniżenie podłogi, silnik z tyłu. Dodatkowo licencyjny PR110 wprowadził standard trzech drzwi. Jeszcze w latach 90. wiele miast kupowało Jelcze 120M, które były już bardziej dopracowaną konstrukcją.
~Kamil
[Oct 07, 2019 at 10:56 AM]
Jego współczesny odpowiednik z tym samym numerem lecz na prąd także poległ i są coraz większe problemy z 128N jak i 134N.
Poraża mrok i siermiężność tamtych czasów i jeszcze ten klimat, następna zima będzie rekordowa pod względem mrozu i śniegu. Wozy katowane i zajeżdżone. Na zdjęciu widzimy dwuletni autobus, patrzcie na prawy reflektor...
Z lenistwa brak sprawnego filmu i zapyziała decha ...